Naszła mnie dziś ochota na warzywny detoks 🙂 Po świątecznych smakołykach postanowiłam, że uraczę się czymś lekkim, zdrowym i smacznym. Obiad, który Wam dziś proponuję jest nie tylko tani, ale także szybki i bardzo łatwy w przygotowaniu. Ja użyłam selera, marchewkę, ziemniaczki i cebulkę. Jednak większość warzyw idealnie nadaje się do pieczenia. Wrzućcie zatem ulubione
Miesiąc: grudzień 2013
Słodko – makowo i bakaliowo :)
Mak znany jest jako roślina oleista, jadalna i opiumowa. Od najdawniejszych czasów znajdował swoje zastosowanie w medycynie naturalnej,głównie jako lek na bezsenność, a w kuchni staropolskiej zapisał się jako symbol szczęścia i dobrobytu. Mało kto wyobraża sobie święta bez tradycyjnej strucli drożdżowej, w którą zawija się masę makową pełną słodkich bakalii. Zwyczaj jadania maku jest
Kurczak w ziołach
Jak widać, w przerwie między lepieniem uszek i pierogów oraz pieczeniu piernika, znalazłam czas, by przygotować niedzielny obiad dla rodzinki 🙂 Palce lizać!
Wiosna zimą mile widziana
Wczoraj wróciłam do swojego rodzinnego domu w Orłowie. Postanowiłam, że zanim wpadnę w wir szalonych świątecznych przygotowań, wybiorę się na mały spacer do przydomowego ogródka, by złapać nieco oddechu i załadować akumulatory do działania.
Małe pierniczki
Czy wiecie skąd się wzięły pierniki? Otóż jak się okazuje znano je już bardzo dawno temu. Pierwsze wzmianki pochodzą z XIV wieku. Te najbardziej znane – z Torunia – zawdzięczają swą sławę idealnemu położeniu geograficznemu tegoż oto miasta na mapie Polski. W odległych czasach przebiegał przez Toruń szlak handlowy z Gdańska do Krakowa, przez który
Wątróbka cielęca z jabłuszkiem i żurawiną
Grudzień jest dla mnie bardzo intensywnym miesiącem, co sprawia, że nieco mniej piszę i gotuję w domu 😉 Ostatnio dość dużo podróżowałam z moimi koleżankami i kolegami z Koła Naukowego Sztuki Kulinarnej, do którego należę. Warszawa, Gdańsk plus dodatkowe zajęcia na uczelni. No cóż, nie ukrywam, że uwielbiam, gdy dużo się dzieje, a ja mam
Żołądki indycze z marchewkowym puree
“Ksawery” szaleje w moim regionie. Za oknem biało i ponuro. Jedyne, co dziś mogłabym wam polecić to gorąca czekolada w wielkim kubku i dobry film albo książka, które umilą te nieprzyjemną aurę. A czy Mikołaj przyniósł Wam coś w buta? Mam nadzieję, że tak, a prezencik wywołał uśmiech na Waszej twarzy 🙂